Czy Dunajec wpływa do Dunaju? Czy kościół w Dębnie jest dębowy? Ile lat mają najstarsze cymbałki? A najstarszy bumerang? Czy Białka jest biała? Dlaczego Pieniny to nie są Beskidy, a Bór na Czerwonem wcale nie jest czerwony? Na te pytania odpowiedź przyniesie niniejsza wycieczka. A ponadto, wiele pięknych widoków, ciekawych zabytków i praktycznych lekcji geografii i biologii.
Około 90% trasy poza ruchem samochodowym.
Długość trasy: 55 km
Suma podjazdów: 430 m
Czas jazdy (bez przerw): 3.50 h
Wymagane doświadczenie: Średnie
Wymagana kondycja: Niska
Początek i koniec: Nowy Targ, inne (pętla)
Dojazd:
Samochodem, pociągiem (Nowy Targ PKP)
Profil, nawierzchnia, rodzaje dróg:
Kliknij tutaj
Uwagi:
- Odpowiednia dla dzieci na rowerach
- 90% poza ruchem samochodowym
- Około 1 km wzdłuż drogi wojewódzkiej!
Główne atrakcje trasy:
- Velo Dunajec Nowy Targ - Knurów: przyjemna jazda w zaciszu rzeki, by niespiesznie cieszyć się dniem
- Dębno Podhalańskie: kościół z czasów Jagiellonów i cymbałki, które mają 1500 lat! Średniowieczne sztuka i architektura nie muszą być nudne.
- Krempachy, Dursztyn, Frydman: skąd takie dziwne nazwy?
- Dursztyńskie owce i krajobrazy: lekcja kultury i geografii. Gdzie nie spojrzeć, góry nieco inne.
- Bór na Czerwonem: czyli gąbka w skali makro. Torfowisko - co to jest?
Opis:
Wycieczkę zaczynamy w pobliżu brzegów Dunajca w Nowym Targu. Rzeka jak i szlak Velo Dunajec będą nam towarzyszyć przez pierwszą część podróży. Velo wiedzie malowniczo wzdłuż mało znanego odcinka rzeki, która nie jest tu tak spektakularna jak Przełom, jednak ma swój urok, płynąc spokojnie i cicho.
Z nieco leniwej jazdy budzimy się w Knurowie, gdzie, żeby uniknąć drogi wojewódzkiej, uciekamy do góry, lokalną drogą przez Szlembark. Podjazd odczuwalny, jednak odwdzięcza się rozległymi widokami.
Po zjeździe UWAGA wjeżdżamy na około 1 km na drogę wojewódzką, by przy najbliższej okazji uciec w uliczki Dębna, gdzie kryje się wyjątkowe miejsce.
Kościół w Dębnie ma ponad 500 lat, natomiast niepozorne cymbały przy ołtarzu mogą liczyć nawet… 1500 lat! Malowidła na ścianach, polichromie, być może nie są tak żywe jak bajki czy filmy, jednak pamiętajmy, że liczą sobie kilka wieków!
Za Dębnem kontynuujemy w stronę Nowej Białej i Krempach, dwóch wsi o typowo spiskiej zabudowie - domy skupione wzdłuż równoległych ulic, z kościołem na środku oraz rzędem stodół za nimi. To efekt innej niż reszta Polski historii tych ziem. Do 1918 należały one do… Węgier, gdzie były inne przepisy. A czy dzisiaj Polska ma granicę z Węgrami? W Nowej Białej ma swoją siedzibę Towarzystwo Słowaków w Polsce. Czy wiesz, co znaczy napis na sklepie "Potraviny”?
W Krempachach Szlak wiedzie do góry, coraz stromiej i trudniej, jednak piękne widoki pozwalają nieco zapomnieć o zmęczeniu i bolących nogach. A dla wytrwałych nagroda - pyszne widoki z Wichrówki, wzgórza ponad Dursztynem, a może po prostu… lody w Dursztynie?
Dursztyn, Krempachy, Frydman, Trybsz - dziwne to nazwy. Świadczą o tym, że swój udział w historii Spisza (bo na Spiszu jesteśmy) mieli również Niemcy. Wiele wiosek po najazdach tatarskich (XIII w.) zostało założonych na nowo przez osadników z Saksonii.
Po dotarciu na Wichrówkę można usiąść, wpatrzeć się w Tatry, wsłuchać w dzwonki owiec (dojazd do bacówki drogą spod kościoła, uwaga na psy!). Jak na dłoni widać tutaj, że różne pasma górskie różnią się między sobą. Są zbudowane z różnych skał. Z Dursztyna wracamy tą samą drogą w dół.
Za Nową Białą Szlak wiedzie wśród pól i łąk, za Gronkowem docierając do szutrowego odcinka przez Rezerwat Bór na Czerwonem.
Jest to Rezerwat utworzony dla ochrony torfowisk. Są one naturalną gąbką, zatrzymują wodę. Są bardzo rzadkie; wyróżnia je unikalna flora (rośliny), w tym mięsożerna rosiczka.
Za Borem przejeżdżamy przez Dunajec i oto wróciliśmy do miejsca skąd wyjechaliśmy. Na amatorów lodów kilka dobrych miejsc na nowotarskim rynku.
Profil wysokościowy, rodzaje dróg, rodzaje nawierzchni:
(data aktualizacji: 11.11.2018)
Udostępnij